Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tematoobeild
Gość
|
Wysłany: Pon 0:56, 13 Wrz 2010 Temat postu: Gorzka prawda o OOBE i LD |
|
|
Zacznijmy od wyjaśnienia pojęć OOBE oraz LD
1. OOBE czyli z angielskiego out of body experience - co znaczy doświadczenie poza ciałem (profesjonalna nazwa tego pojęcia to eksterioryzacja z francuskiego exteriorisation - uzewnętrznienie) jest doświadczeniem (doznaniem) wyjścia duszy (ducha) poza ciało fizyczne. Słowo eksterioryzacja może sugerować również oddzielenie ducha od ciała i w tym sensie oznaczać przeciw-wcielenie (antychryst).
Według okultyzmu eksterioryzacji doznają wyższe ciała energetyczne człowieka, od ciała astralnego począwszy - stąd określenie "podróże astralne". W parapsychologii stan OOBE czyli eksterioryzacji określa się jako wyłanianie świadomości poza obręb organizmu fizycznego. W pewnych przypadkach świadomość ta przemieszcza się do odległych miejsc - ekskursja. Tyle jeśli chodzi o wyjaśnienie pojęcia.
Przejdźmy do zagrożeń związanych z praktykowaniem OOBE (eksterioryzacji). Wyjścia z ciała doświadczył Robert Monroe - podróżnik astralny i medium, najbardziej znany dziś badacz i popularyzator eksterioryzacji. Monroe spotykał podczas "wyjść z ciała" istoty duchowe nazywające się przewodnikami (duża część osób praktykujących OOBE doświadcza spotkań z tzw. przewodnikiem - przykładem jest mój znajomy który przez pewien okres czasu z powodu nieświadomości i braku rzetelnej informacji brał udział w tym niebezpiecznym doświadczeniu). Wiele osób nazywa przewodników "duchami opiekuńczymi", opisują pierwsze spotkanie jako przyjazne i spokojne. Jest to oczywista "gra" bytu astralnego aby wciągnąć praktykującego w te "zabawę" bardzo głęboko, zabawę która prowadzi do bardzo nieprzyjemnych konsekwencji. Prędzej czy później przewodnik musi zdjąć maskę i ujawnić swoje prawdziwe oblicze. Egzorcyści wprost mówią, że są to złe duchy podające się za "aniołów światłości" (typowe dla szatana) które tylko czekają aby człowiek otworzył dla nich swoją sferę duchową. A czyni to właśnie poprzez technikę OOBE (również LD) techniki te są technikami okultystycznymi , pociągające ze sobą ciężkie konsekwencje o czym powiem później. Robert Monroe o którym wspomniałem na początku tego punktu opisywał te byty używając określeń : przewodnicy, dręczyciele, okrutne i dokuczliwe stwory, demony i diabły, pomocnicy którzy rzadko bywają przyjacielscy. Monroe zaleca wielką ostrożność podczas stosowania praktyk służących do opuszczenia ciała, gdyż mogą być one "niebezpieczne albo i też zagrażające życiu". Mogą doprowadzić do urazu psychicznego lub załamania nerwowego i zamknięcia w zakładzie umysłowo chorych. Swoje własne doznania określa jako przerażające, straszliwe, dezorientujące, sprawiające wrażenie halucynacji, niejednokrotnie wyczerpujące emocjonalnie. Trudno tutaj polemizować z osobą która jak mało kto jest tak doświadczona w dziedzinie eksterioryzacji. Monroe zajmował się OOBE na długo zanim zostało ono spopularyzowane przez środki masowego przekazu.
Zjawisko eksterioryzacji jest na tyle otwarte, że należy mówić o doświadczeniach spirytystycznych i demonicznych - przed którymi ostrzega duchowość chrześcijańska. Pojawia się wiele opinii mówiących o tym, że ciało człowieka który bierze udział w OOBE może zostać zajęte przez inną duszę. Osobiście jestem daleki od tego typu opinii ponieważ nie są one potwierdzone przez znawców tematu oraz są sprzeczne z nauką Kościoła (sobory z Lyonu i Florencji mówią o tym, że dusza człowieka po śmierci trafia od razu do nieba, piekła lub czyśćca - po sądzie szczegółowym). Możliwe, że osoby opisujące to zjawisko mylą je z ingerencjami demonicznymi które mogą przybierać formę opętania.
Przytoczę teraz jeden z listów który otrzymała pewna redakcja zajmująca się tym problemem :
"Przez treningi OOBE zacząłem się inaczej zachowywać i odczuwać np. podczas zasypiania czułem jakby ktoś siedział koło mnie, wyczuwałem także jego dotyk. Parę razy zdarzyło mi się, że podczas zasypiania słyszałem, jak ktoś do mnie mówi bezpłciowym głosem. Czuję, że zacząłem się zmieniać, nie wiem co się ze mną dzieje, czuję jakieś zło, które chce mnie zagarnąć."
Gdy chodzi o byty duchowe fani eksterioryzacji stosują skrajny redukcjonizm. Przyjmują oni fakt istnienia przewodnika który jeśli tylko zostanie przywołany jest w stanie im wszystko wytłumaczyć i wyjaśnić, natomiast gdy pojawia się problem ataków złych duchów, demonów zwykli sprowadzać te kwestie do wybryków podświadomości oraz nagromadzenia złych emocji które miały miejsce w szkole, pracy czy na spacerze z psem. Wiele osób próbuje także takie świadectwa ośmieszyć, a to nie rozwiązuje problemu. Całkowicie odrzucona jest możliwość spotkania prawdziwego bytu który może mieć wobec człowieka złe zamiary.
Podsumowując ten punkt warto jeszcze raz przypomnieć o słowach Roberta Monroe który ostrzega przed konsekwencjami dla naszej psychiki. Wielu innych ekspertów mówi o osobach które odczuwają, a nawet widzą coś czego nie można zobaczyć , zaczynają odbierać niewidzialny świat złych duchów a to doprowadza ich psychikę do totalnej ruiny. Halucynacje, opresje, dziwne zachowania praktykantów tych technik powodują, że trafiają oni do szpitali psychiatrycznych.Niestety tam gdzie chodzi o dręczenie demoniczne nie pomogą leki i leczenie psychiatryczne.Dodam, że wywoływanie OOBE (oraz LD) wywołuje po pewnym czasie u praktykanta paraliże senne - które są bardzo przerażające i nieprzyjemne - więcej powiem przy podsumowaniu .
2. LD czyli z angielskiego Lucid Dream - co znaczy świadomy sen. Jest to sen w którym śniący zdaje sobie sprawę, że śni. Dlatego klarowność myślenia, dostęp do wspomnień z jawy oraz świadomy wpływ na treść snu mogą być kontrolowane.
Przejdźmy do zagrożeń związanych z praktykowaniem LD na które powinny zwrócić także uwagę osoby deklarujące się za praktykantów OOBE. Z rozmów które przeprowadziłem ze znajomymi wynika, że duża część stanów uważanych za OOBE w rzeczywistości jest stanem LD. W tym punkcie będę posiłkował się głównie fragmentem pewnego artykułu : Propagatorzy świadomego śnienia wstydliwie przemilczają pewne przerażające fakty które towarzyszą tej niby niegroźnej i niewinnej zabawie. Chodzi o zaburzenia psychiczne, uszkodzenia mózgu i narkomanie. Oto co pisze na ten temat jeden z autorytetów w dziedzinie psychiatrii prof. Jarosław Półchłopek-Bachleda : "Jedno z zaburzeń snu tzw. świadome śnienie, stanowi szczególne zagrożenie tym bardziej, że od pewnego czasu temat ten staje się modny. Według najnowszych badań tzw. LD wynika z zaburzeń hormonalnych oraz rozregulowania równowagi w płynie mózgowo rdzeniowym podobnie jak ma to miejsce w schizofrenii, istnieją też przesłanki wskazujące na związek tego zjawiska z uszkodzeniem hipokampu (element układu limbicznego odpowiedzialny za pamięć) na co wyraźnie wskazują badania prof. Steinera i jego zespołu. Zjawisko to występuje u dzieci oraz w okresie pokwitania, w późniejszym wieku samoistnie ustępuje. Osobniki u których występuje to zjawisko szczególnie narażone są na schizofrenię a także innego rodzaju zaburzenia psychiczne. Tak zwane świadome śnienie związane jest ze zwiększoną produkcją endorfin, melatoniny a także adrenaliny stąd sny tego typu śniący odbiera jako niezwykle żywe o niemal mistycznym charakterze, często przerażającym. Związek koszmarów ze świadomym śnieniem jest zresztą od dawna znany. Pojedyńcze wystąpienie świadomego snu jest tylko symptomem wskazującym na te zaburzenia i samo w sobie nie jest groźne. Jeśli jednak tego typu sny powtarzają się wywołują poważne zaburzenia hormonalne i w konsekwencji prowadzą do poważnych zaburzeń psychicznych i uszkodzeń mózgu. Osobne zagadnienie stanowią psychologiczne powikłania związane z występowaniem LD. Jak wskazują badania statystyczne 98% osób u których pojawia się to zjawisko wcześniej czy później sięgają po narkotyki. Wstępowanie świadomych snów prostą drogą prowadzi do narkomani, nie przypadkowo od tysiącleci świadome śnienie i używanie halucynogenów ściśle wiązało się ze sobą. Nadmiar endorfin związany z tym zjawiskiem powoduje iż osobnik staje się uzależniony i kiedy poziom endorfin powraca do normy sięga po substytuty aby ponownie doświadczyć tych wrażeń. Inne komplikacje wiążą się, ze wzrostem agresji i zatraceniem rozróżnienia pomiędzy jawą a snem. (koniec wypowiedzi profesora). Profesor ilustruje swoje wypowiedzi opisem wielu przypadków w których ludzie wyskakiwali przez okna, lub robili inne rzeczy narażając zdrowie swoje i innych - biorą rzeczywistość za sen.. Opisuje też kliniczny przypadek Anny B. uczennicy Poznańskiego LO, która znalazła w Internecie opisy wywołania świadomych snów i nieodpowiedzialnie zaczęła na sobie eksperymentować stosując tzw. metodę "testów rzeczywistości" i "Mild" oraz używając tzw. dźwięków do synchronizacji fal mózgowych. Młoda zdolna dziewczyna, która osiągała znakomite wyniki w nauce stopniowo zaczęła dostawać coraz gorsze stopnie, stała się rozkojarzona i coraz bardziej drażliwa. Co jak się okazało było wynikiem przerywania snu. Stopniowo, zaczął pogarszać się jej kontakt z rzeczywistością i zaczęły pojawiać się kolejne symptomy. Kiedy trafiła na oddział z poważnymi zaburzeniami wskazującymi na uszkodzenie mózgu miała za sobą bez mała 1,5 roku takiego intensywnego "treningu" i oczywiście wiele świadomych snów. Poddana eksperymentalnej terapii hormonalnej, połączonej z elektrowstrząsami i lekami psychotropowymi już po miesiącu uwolniła się od LD, stopniowo wróciła do normy. Leczenie trwało ponad rok (koniec artykułu).
Tyle jeśli chodzi o punkt widzenia nauki na ten problem. Każdy katolik (i nie tylko) powinien postawić sobie pytanie o moralność tego typu działań. LD wywołuje się w pewnych celach, chodzi o zaspokojenie pewnych potrzeb, które często są moralnie naganne. Przy instrukcjach i opisach technik mówiących o sposobie wchodzenia (wywoływania) w świadomy sen można przeczytać takie treści : Dzięki LD będziesz mógł uprawiać seks z wymarzoną osobą! Ktoś Ci się uprzykrza ? Masz kogoś dość ? - Dzięki świadomemu śnieniu możesz te osoby gnębić, torturować i zabijać ! Możesz sprawić im wielkie cierpienie ! Każdy uczestnik tych snów będzie szukał coraz to nowych wrażeń, jak łatwo przewidzieć takie zachowania również odbiją się na psychice - oczywiście negatywnie.
3. Tak jak obiecałem powracam do paraliżów sennych (w skrócie PS). Zarówno wywoływanie OOBE jak i LD prowadzi w konsekwencji do występowania PS. Z rozmów ze znajomymi wiem, że jest to po pewnym czasie nierozłączny element całej "zabawy" - wiele informacji które potwierdzają te słowa można znaleźć na forach internetowych na których praktykanci OOBE i LD dzielą się wrażeniami. Jest wiele legend i opowieści dotyczących tego co się widzi w czasie paraliżu dla każdej osoby jest to niezwykle dramatyczne, przerażające i straszne doznanie - nie ma słowa oddającego te emocje , bardzo nieprzyjemne są także uczucia duszenia i myśl, jedna przerażająca myśl - Czy kiedykolwiek się poruszę ? Czy będę już do końca życia sparaliżowany ? Brak znajomości problemu może doprowadzić do problemów w psychice ludzkiej, np. strach przed snem.
Wszystko co napisałem jest zbitką doświadczeń moich znajomych, wiedzą nabytą z książek Aleksandra Posackiego oraz świadectwami wielu, wielu osób wypowiadających się na specjalnych forach poświęconych eksterioryzacji.
Jeśli ktoś chciałby się skontaktować albo podzielić się swoimi doświadczeniami to proszę pisać na tego e-maila : [link widoczny dla zalogowanych]
Mile widziane kopiowanie i umieszczanie na swoich stronach, forach powyższej wypowiedzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ParaRaX
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 12:15, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Przepraszam mam pewną sprawę mój kolega wykonuje OOBE już od 6m-cy i nic mu się nie dzieje czy możliwe by jego strażnik był przyjaźnie nastawiony ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paul3x
Gość
|
Wysłany: Pon 8:46, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Witam, a co jeśli ktoś tego nie stosuje, a to ma?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niosący Światło
Gość
|
Wysłany: Pią 8:25, 12 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
B_R_E_D_N_I_E
|
|
Powrót do góry |
|
|
gość - J
Gość
|
Wysłany: Pią 14:35, 12 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ten tekst jest prowokacją jednego z użytkowników listy Oneiro - napisany przez doświadczonego oneironautę, żeby podnieść dyskusję. :) Z założenia miały tam znaleźć się brednie i odniesienia do prac naukowych nieistniejących profesorów. :) Że to jeszcze się pałęta po internecie... :)
Swoją drogą napisał całkiem niezłe książki o świadomym śnieniu i autohipnozie. Jako gość nie mogę podawać linków, więc możecie znaleźć coś sami: Janusz Konrad Jędrzejczyk
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niosący światło
Gość
|
Wysłany: Pią 16:58, 12 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Jeszcze? ten teks robi prawdziwą furorę na stronach kościół.pl, kafeteria itp smutne jest tylko to że bardzo dużo ludzi nie potrafi myśleć samodzielnie i Łykają takie teksty jak młode pelikany
|
|
Powrót do góry |
|
|
speedy
Gość
|
Wysłany: Śro 17:03, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
haha... zwala kolo naprawde;p mam pytanko... czy monroe powiedzial ze zaluje oobe? czy cos mu sie kiedys stalo? moze lepiej... czy znacie jakiegos oobemaniaka, ktory zostal opetany lub cos z tych zeczy??? nie wiem czy wiecie, ale oryginalnie Jezus mowil, ze dusza podzielona jest na iles czesci i kazda zyje w innym ciele.... pytanko kto wierzy naprawde w BOGA??? a kto w tzw "kosciol" nie zniechecajcie ludzi do poznania "realnego" swiata tylko dla tego, ze wiara tak nakazuje... sam chodze do kosciola i bawie sie w oobe i ld. pzdr:P
|
|
Powrót do góry |
|
|
szaber
Gość
|
Wysłany: Wto 8:54, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
R.Monroe nigdy nie powiedział ze żałuje oobe. R.Monroe przetarł drogi dla nas ludzi stasujacych oobe.
Po 2 w Astralu jak nie chcesz to nie szukasz duchowych przewodników i nie musisz chulac po astralych światach.
Ja stosuje oobe bez żadnych wyższych celów duchowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alvin
Gość
|
Wysłany: Pon 18:10, 31 Sty 2011 Temat postu: Brednie że szok |
|
|
Widzę kolego że łapiesz się czego możesz. Po pierwsze nie wkładaj nieprawdziwych słów do ust R.Monroe, przeczytaj trylogię a porozmawiamy.
Po drugie hipokamp jest elementem układu limbicznego tzw starego ssaczego mózgu który nie ma nic wspólnego ze stanami tego typu odpowiada tylko i wyłącznie za pamięć krótkotrwałą coś jak pamięć operacyjna-tu polecam książki medycyny w celu zapoznania się z rejonami mózgu bo próbujesz coś posklejać tylko nie trzyma się to kupy. Mózg pracuje na 5 rodzajach fal, sztuką jest pozostać świadomym na 2 najniższych falach, theta i delta, świadomość w tych stanach jest na razie tylko dla nielicznych bo jest to kolejny krok w ewolucji człowieka. Ludzie pierwotni nie rozważali swoich myśli, oni je tylko odbierali tak jak my odbieramy w śnie gdzie występuje zaburzenie spójności logiki i nie jest to przez nas rozważane, wszystko odbieramy jak najszczerszą prawdę.
I znów ta historia o dziewczynie co wyskoczyła z okna, zapewne powtarzana jak o chłopcu co spadł z 5 piętra otrzepał się i poszedł. Jedna historia opowiedziana tysiącami ust i tysiącem zmian treści.
Schowaj kolego swój artykuł między bajki.
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 8:46, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
A ja chciałbym się dowiedzieć czegoś. Dzisiaj próbowałem pierwszy raz wykonać OOBE i miałem zamknięte oczy gdy wydawało mi się że moje ciało robi się cięższe zaczęły się pojawiać od czasu do czasu drgania. Nadal miałem zamknięte oczy i ciemność bardzo powoli się rozjaśniał aż zobaczyłem jakiegoś ducha chłopca (to nie byłem ja) no i dwiema dłońmi chyba próbował wyciągnąć moją duszę złapał mnie za serce tak po środku nie tam gdzie czujemy serce czyli po lewo no i kiedy mnie złapał poczułem tak mocno poczułem w tym miejscu strach no coś nie do opisania no i ciemność się rozjaśniła tak jak ktoś was przestraszy czujecie to w sercu ? albo jak boicie się jak jesteście na 10 piętrze i patrzycie w dół i myślicie że zaraz spadniecie ? właśnie to czułem tylko 2 albo 3 razy mocniej no i otworzyłem oczy bo to było zbyt wiele jak dla mnie czy to był przewodnik ten chłopiec ? czy tylko moje wyobrażenie ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spadkobierca Pradawnych
Gość
|
Wysłany: Pon 9:49, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
ParaRaX napisał: | Przepraszam mam pewną sprawę mój kolega wykonuje OOBE już od 6m-cy i nic mu się nie dzieje czy możliwe by jego strażnik był przyjaźnie nastawiony ?? |
to że przez 6 miesięcy nic się nie dzieje nie znaczy że strażnik jest dobry.
czasem to trwa 2 miesiące czasem kilka lat ale prędzej czy później strażnik obróci się przeciw niemu. Ja miałem tak samo ale pokonałem strażnika (nie było to łatwe. ledwo mi się udało)
|
|
Powrót do góry |
|
|
zwykły czlowiek
Gość
|
Wysłany: Czw 23:12, 17 Maj 2012 Temat postu: OBE |
|
|
Witam,
dlaczego zawsze znajdują się tacy co nie doświadczy i pisze takie bzdury. Miej odwagę i opisz swoje doświadczenia. A Robert Monroe? czytałeś chłopie dokładnie? nie sądzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MatthewPride
Gość
|
Wysłany: Sob 2:06, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Witam, ale koles glupoty wypisal. To nie prowadzi do zadnej narkomanii a wrecz przeciwnie bo kiedys mialem zly interes, ale po ktoryms doswiadczeniu oobe poczulem najdoskonalsza milosc od Boga, ktora mi dala duzo do myslenia, poprostu nie da sie tego opisac. Wiec postanowilem z tym skonczyc i pozbylem sie reszty tego gowna ! Ale niestety i tak dostalem po dupie. Zreszta dluga historia.
Na google jest ataki tekst o okultyzmie "Okultyzm jest zakazany w chrześcijaństwie i judaizmie, ponieważ jest złamaniem pierwszego przykazania..
Ktore brzmi ""Nie będziesz miał innych bogów obok mnie". Doklanie tak ! Ale my nie wierzymy w jakies demony i byty astralne ze sa rowni czy wyzszi jakBog tylko wierzymy w nie, ze istnieja tak jak Bog i my z tym, ze Bog dla nas jest najwazniejszy i tylko jego trzcimy i kochamy a nie inne istoty, ktore gdyby ich Bog niestworzyl to by nie istnialy wiec nie moga byc od niego wyzsi.
Ja wierze w Boga, chodze do kosciola ( chodzenie do kosciola nie czyni lepszym) i modle sie bo modlitwa uduchawia, to najprostrza metoda kontaktu z Bogiem i to najprostrza forma medytacji, jesli ktos mogole to rozumie.
Zapytasz się kogos czy chodzisz do kościoła modlic się i czy wierzysz w Boga odpowie tak jeśli wierzy a jeśli zapytasz się czy wierzy w duchy to powie ze nie, ale mówiąc wyznanie wiary ‘’ Wierze w Boga ojca wszech mogące, wszystkie rzeczy widzialne i nie widzialne …’’ [b] to przeczy sam sobie, wiec nie rozumie tego. Ja tez do konca nie rozumiałem dopuki nie doświadczyłem oobe, ale w dalszym ciagu wszystkiego nie ogarniam jak my wszyscy.
Zli ludzie np jak iluminaci sa wszedzie i probuja nam zaslonic prawde jaka nam przekazuje[b]Bog w roznej duchowej postaci. Chca abysmy byli nie swiadomymi bo szybciej jest uwierzyc w duchy i cos nie materialnego poprzez wejscie w ten swiat i doswiadczen tym podobnych. W kosciele jestesmy oparci tylko na wierze nie widzac a ni nie potrafiac odczuc na sobie tego doswiadczenia bo nie wiemy jak je odczuc nie znajac go jak to wyglada poprzez odczucie. Ale to jest juz calkowite zawierzenie siePanu Bogu " Blogoslawieni ktorzy nie widzieli a uwierzyli"
Nie słuchajcie i nie czytajcie ludzie którzy tylko robili badania a nie doświadczali tego stanu. Z tego co R. Monroe pisze możemy mu wierzyc bo sami tego doświadczamy i wiemy, ze to jest prawda. heeeej pozdrawiam gg 9077620
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|